A dlaczego, Pan Młody nie może mieć pomarańczowych butów na ślubie? W kolejce po zapiekankę po kościele? Kto powiedział, że musi być formalnie i sztywno. Zapraszamy do oglądnięcia zdjęć ze ślubu na luzie Karoliny i Michała autorstwa Wojtka Marca.
Po latach stałego związku nadszedł czas to wszystko “przypieczętować”! Choć rodzina rozsiana trochę po całym kraju i świecie, to zebrała się tłumnie pięknego lipcowego dnia w Krakowie aby z nami świętować i się bawić. Przygotowania mimo iż trochę nerwowe nie poszły na marne. Karolina od początku dobierała i modyfikowała suknię pod siebie. Efekt wiadomo jaki! A pomarańczowe buty… no cóż, było to trochę spontaniczne ale czasami trzeba dać popłynąć fantazji. W końcu tylko raz się żeni!
Sam dzień ślubu i wesela minął bez grama stresu: przewodnim tematem była radość i wyśmienita, wyluzowana zabawa. A zdjęcia, które nam zostały po tym dniu oraz z sesji są nie tylko najlepszą pamiątką ale testamentem oka, wyczucia i dużego kunsztu Wojtka. Jego spontaniczność oraz pomysłowość widać w każdym ujęciu. Był dla nas nie tylko fotografem ale ważnym towarzyszem w tej podróży, która dopiero jak karuzela z sesji, rozkręca się …
—
Buty: SPIN Sklep Taneczny, Ewa Galińska (ul. Mazowiecka 88/4, Kraków) / Suknia: Nabla (ul. Rzeczna 11a, Kraków) / Fryzjer i makijaż: Joanna Cieśla (ślub); Beata Augustyniak (sesja) / Kościół: Trójcy Św. (na Krakowskiej na Kazimierzu) / Lokal: Hotel Kazimierz (ul. Miodowa 20, Kraków)