Ucieszyliśmy się, gdy ta nietypowa sesja narzeczeńska Kasi i Javiera, od Błażeja Sendzielskiego, wylądowała w naszej skrzynce emailowej. Uwielbiamy piękne fotografie i piękne śluby. Jednak przed ślubem polecamy sesję zaręczynowa, zwłaszcza taką jak ta, naprawdę wywołuje uśmiech na naszych twarzach. Ręcznie wykonany latawiec, dużo zabawy, gra z wiatrem, urocza para i miasto. Kochamy takie sesje.
Od Błażeja:
Historia z sesją jest prosta :). Postanowiłem, że chcę zrobić sesję z latawcami bo mało jest takich sesji a jeśli już są to na łące lub plaży. Postanowiłem przenieść ją do centrum miasta. Miałem obawę, że w centrum będzie zbyt mały wiatr na to aby latawiec ciachał wznieść się w powietrze. Jednak daliśmy radę. Skrzyżowanie ruchomych ulic dało poczucie miasta, ruchliwości jego mieszkańców a jednocześnie anonimowości bohaterów zdjęć.
Później przenieśliśmy się w miejsce bardziej odosobnione aby Para mogła “być sama” efektem są zdjęcia na schodach parku. Do sesji potrzebowałem latawca, które byłby trochę staromodny trochę self made ale nie mogłem znaleźć takich do kupienia więc zrobiłem go sam.
Zapraszamy na obejrzenie materiału z backstage na stronie Błażeja.