Zobaczcie na tą piękną i szczęśliwą Parę Młodą! Jesteśmy bardzo podekscytowani, że możemy podzielić się z Wami dzisiaj ślubem Justyny i Arka. Ślub odbył się sierpniowym popołudniem, po którym goście bawili się w restauracji Alexandra w Mszanie Dolnej.
Fantastyczne ujęcia sprawiają, że nie można oderwać oczu od zdjęć. Dla nas fotografia jest najważniejsza, więc jak tylko otworzyliśmy e-mail od razu wiedzieliśmy, że ślub z Igą Niezgodzką za obiektywem będzie niezwykłym wydarzeniem! Jest to “coś” w fotografiach Igi, które wydaje się idealnie dopasowane do Pary Młodej. Zdjęcia są ciepłe, żywe, kolorowe, i w jakiś magiczny sposób eskalują Młodą Parę. Jesteśmy oczarowani i mamy nadzieje, że Wy też będziecie.
Iga Niezgodzka:
Ślub odbywał się pięknym, sierpniowym popołudniem i nie zamierzałam tego zmarnować. Rzuciłam w kąt osłoną przeciwsłoneczną a do ręki chwyciłam małe, magiczne szkiełko, którym często dodaje szczypty magii do zdjęć. Łamiąc wszelkie zasady fotografii, pozwoliłam wpaść promieniom słońca wgłąb mojego obiektywu, patrząc jak malują różnego rodzaju bliki i flary.
Plener planowaliśmy zrobić innego dnia ale życie spłatało nam małego figla i musieliśmy improwizować mając tak naprawdę bardzo niewiele czasu w dzień ślubu. Na szczęście okolica pełna zieleni i świeżo upieczony pan młody wpatrzony w błękitne oczy swojej rudowłosej małżonki, aż prosili się żeby nacisnąć spust migawki i uwiecznić ten moment.
Co do zdjęć z wesela…to wszystko zasługa ludzi bez, których one by nie powstały. Orkiestra nie oszczędzała się a co za tym idzie, na parkiecie było bardzo gorąco. Nawet mnie zdarzało się zapominać o tym, że jestem w pracy i podrygiwałam wesoło w rytm muzyki ze swoim Nikonem na szyi. Myślę, że tak na prawdę to pozwoliło mi się wmieszać w tłum i pozostać niezauważoną przez co ludzie na zdjęciach nie wyglądają na speszonych obecnością fotografa.
Dziękujemy Iga za piękne zdjęcia!
Fotograf: Iga Niezgodzka – www.niezgodzka.pl / www.facebook.com/IgaNiezgodzkaPhotography
Garnitur: Hirmmer / Suknia: salon włoskich sukien ślubnych Lilea w Krakowie / Obrączki: Apart / Make up: Sylwia Kuczaj / Orkiestra: zespół “Majsterki” z Mszany Dolnej / Sala / Catering / Tort: Restauracja Alexandra
Szczerze mówiąc brakuje nam słów aby opisać dzisiejszą sesję zdjęciowa. Sfotografowana przez niezastąpioną Małgorzatę Cwynar we wspaniale odrestaurowanym zamku w Krasiczynie i otaczającym go parku. Polecamy każdej Parze Młodej wykonanie takiej sesji. Podążajcie za nami, krokami uroczej Kamili i Jacka. Przeniosą was w bajkowy świat, gdzie każdy detal zachwyca, a ich miłość odzwierciedlona jest w każdej pozie, dotyku, pocałunku… love is in the air…
Pierwsze zdjęcia z sesji ślubnej zostały zrobione w mieszkaniu. Był to wstęp do zaplanowanego całego dnia zdjęć. Zdjęcia w garażu to ukłon w stronę Jacka i jego zainteresowania piłką nożną. Kilka klatek i wyjazd w plener.
W drodze do zamku w Krasiczynie obowiązkowy postój w karczmie “Pod Semaforem” leżącej na trasie kolei wąskotorowej Przeworsk-Dynów, jednej z największych atrakcji turystycznych Podkarpacia. Na przebiegającym tuż obok karczmy torze zatrzymuje się wąskotorowy ekspres “Pogórzanin”, który po prostu musieliśmy wykorzystać do wykonania paru ujęć.
Otaczający Pałac w Krasiczynie Zabytkowy park i jego nieodparty urok sprzyja romantycznym spacerom zakochanych, a według lokalnej tradycji trzykrotne przejście wokół wiekowego miłorzębu japońskiego zapewnia spełnienie najskrytszych marzeń.
Zamek w Krasiczynie to jeden z najpiękniejszych skarbów architektury renesansowej w Polsce. Należy również do najpiękniejszych zamków w Europie. Otacza go klimat XVI-wiecznej rezydencji magnackiej, która zamieszkiwały w przeszłości wielkie rody Rzeczpospolitej. Białe ściany parawanowe zamku, ozdobione piękną ażurową attyką to wprost wymarzone miejsce do zrobienia sesji ślubnej. Doskonałe światło, trochę mroczny ale niezapomniany urok tego miejsca wprost zachęcały do robienia zdjęć. Przepiękne sgraffitowe dekoracje przedstawiające sceny biblijne były tłem dla fantastycznych ujęć Kamili i Jacka.
Wielkość dziedzińca zamkowego jest imponująca. Miejsce, w którym zazwyczaj odbywają się spektakle operowe i turnieje rycerskie, Kamila i Jacek wykorzystali do sesji zdjęciowej.
Na zakończenie emocjonującego dnia ostatnie pożegnanie z Krasiczyńskim parkiem i jego niepowtarzalnym tajemniczym klimatem.
Dziękujemy Kamilo i Jacku za udostępnienie nam Waszych przepięknych zdjęć ślubnych i z pleneru oraz możliwość przedstawienia ich na łamach naszego bloga.