W dzisiejsze popołudnie mamy dla Was niesamowite i niepowtarzalne wesele Ani i Roba sfotografowane po mistrzowsku przez nadzwyczajną Monikę Łysak-Ryczaj. Ania, Polka i Rob, Irlandczyk, zdecydowali się na ślub humanistyczny, który odbył się w hotelu Sheraton. Ich wielki dzień wypełniony był radością i szczęściem, i to widać w każdym zdjęciu. Cała oprawa ślubu w niesamowitym stylu, począwszy od szykownej sukni Panny Młodej, po każdy najmniejszy detal: romantyczna poduszeczka na obrączki z żywych kwiatów, eleganckie winietki, cudowne bukiety Panny Młodej i druhen. Jesteśmy całkowicie oczarowani! Zobaczcie na zdjęcia poniżej!
Od fotografki:
“Ania i Rob poznali się ponad 4 lata temu podczas pobytu Roba w Krakowie. Ania miała tego wieczoru być zupełnie gdzie indziej ale mała zmiana planów spowodowała to, że wpadli na siebie. Zauroczyli się sobą od pierwszego wejrzenia, a przez następnie 8 miesięcy oboje podróżowali tam i z powrotem pomiędzy Krakowem i Dublinem. W lipcu 2008 Ania zostawiła ukochany Kraków i przeprowadziła się do Dublina. Dwa lata później, w grudniu na parę dni przed świętami, Rob sprawił Ani niespodziankę i zabrał ją do Krakowa gdzie się jej oświadczył na krakowskim Rynku, pokrytym śniegiem. Ślub zaplanowali na sierpień następnego roku. A dokładnie na 13tego… dla przekory. I oczywiście w Krakowie!
Ceremonia humanistyczna i przyjęcie weselne odbyło się w hotelu Sheraton w obecności polskich i irlandzkich gości. Para Młoda zdecydowała się wybrać to co najlepsze z obu tradycji i stworzyć bardzo osobiste i jedyne w swoim rodzaju wesele. Zabawa trwała do białego rana. Wybór Krakowa jako miejsca ślubu był oczywisty, gdyżø tu się wszystko zaczęło, a nocna sesja plenerowa na Rynku była ukoronowaniem ich romantycznej historii.”
Ceremonie humanistyczne stają się coraz bardziej popularne w Polsce. Są dla tych, którzy planują ślub w plenerze, ogrodzie, lub nietypowym miejscu. Cała uroczystość jest spersonalizowana, Młodzi sami piszą swoją przysięgę małżeńską i nie potrzebna jest obecność księdza ani urzędnika stanu cywilnego.
—
Fotograf: Monika Łysak-Ryczaj / Sala Weselna: Hotel Sheraton w Krakowie
Myślę, że wszyscy możemy się zgodzić, że dzisiejsza sesja plenerowa Basi i Marka jest zapierającą dech w piersiach doskonałością! Nastrojowa, romantyczna i marzycielska, odbyła się w malowniczym terenie z oszałamiającymi widokami w górach Tatrach. Polne kwiaty, rozwiana grzywa konia i delikatne, białe dodatki – każdy z tych wspaniałych szczegółów zachwyca… Sesja wygląda tak naturalnie, że aż trudno uwierzyć, że odbyła się w jednym z najcieplejszych dni minionego lata, gdzie temperatury sięgały ok. 40C. Wyszło magicznie! Zobaczcie sami poniżej. Ich urocze zdjęcia ze ślubu prezentowaliśmy w poniedziałek. Dzisiaj wracamy do tej przesympatycznej pary, sfotografowanej przez Agnieszkę Wojnicz.
Fotograf: Agnieszka Wojnicz
Dzisiaj podwójny wpis z sesji plenerowej Basi i Marka. Nasza ulubiona fotografka Agnieszka Wojnicz przysłała nam tyle świetnych zdjęć, że nie mogliśmy się powstrzymać aby ich wszystkich nie opublikować. Oprócz ujęć na łące w górach, Basia i Marek pozwolili sobie na trochę zabawy na lotnisku i przy samolocie. Zdjęcia wyszły fantastycznie oceńcie sami.
Fotograf: Agnieszka Wojnicz
Ślub Basi i Marka w pięknie zdobionym kościele P.W. Jana Chrzciciela w Choczni, był po prostu przepiękny, co widać na wspaniale uchwyconych zdjęciach od fotografki Agnieszki Wojnicz. Pani Agnieszko, wielkie brawa! Uwielbiamy cudowne kwiaty i słodką paletę kolorów: śliwka, blady róż, magenta, lawenda, zieleń i biel – jest to idealna kolorystyka na każdą porę roku. Panna Młoda, w zaprojektowanej przez siebie sukni i delikatnym goździkiem we włosach, jest absolutnie oszałamiająca. Basiu i Marku gratulujemy!
—
Fotograf: Agnieszka Wojnicz / Suknia: Salon Glamour w Wadowicach (zaprojektowana przez Panne Młodą) / Fryzury: FZ Studio-Salon Filipa Zagórskiego w Wadowicach / Makijaż: Salon kosmetyczny Lady M w Wadowicach / Uroczystość ślubna: Kościół Parafialny p.w. Jana Chrzciciela w Choczni / Lokal: Remiza Strażacka
Na zakończenie tygodnia wracamy do naszej uroczej pary Marysi i Janka. Ich elegancki ślub pokazaliśmy w tym tygodniu, dzisiaj pokażemy Wam jak fantastyczny był ich plener, który odbył się na Politechnice Warszawskiej, w podwarszawskim polu rzepaku i w opuszczonych halach Ursusa.
Fotograf: Agnieszka Bogacka
Dzień dobry drodzy czytelnicy! Zapraszamy was do kolejnego wspaniałego tygodnia pełnego inspiracji i świetnych pomysłów! Zaczniemy od ślicznego ślubu Marysi i Janka doskonale uchwyconego przez fotografkę Agnieszkę Bogacką. Cała ceremonia, doskonale zaprojektowana i skoordynowana, jest jak sen, z którego nie chcemy się obudzić. Jest tak magicznie, w prostym, delikatnym i romantycznym nastroju, neutralną i elegancką paletą kolorów i wyjątkowo bajecznymi szczegółami. Zobaczcie sami.
Od Panny Młodej:
Przy organizowaniu wesela staraliśmy się zachować równowagę pomiędzy eleganckim przyjęciem, a tradycyjnym polskim weselem. Nie zabrakło toastów wnoszonych kieliszkiem wódki, ale zrezygnowaliśmy z typowych zabaw i konkursów weselnych. Villa Julianna, zabytkowy podwarszawski dworek, został dla nas przepięknie ozdobiony peoniami (nawiązującymi do bukietu panny młodej i druhen) i świecami we wnętrzach, a także otaczającym go ogrodzie. Dzięki świetnej współpracy wodzireja i DJ’a, wszyscy goście, bez względu na wiek, bawili się znakomicie.
—
Fotograf: Agnieszka Bogacka Suknia ślubna: Oleg Cassini / Stylizacja (woalka, buty, pióra we włosach): Salon Sukni Ślubnych Coline / Kwiaty: Flor-Esy / Makijaż: Magdalena Hudzik tel: 609 033 427, Salon Metamorfoza, ul. Sulejkowska 40, Warszawa / Frak: Dyplomata / Buty: Church’s / Lokal weselny: Villa Julianna / Wodzirej: Kuba Krawczyk