Witam wszystkie Panny Młode, kochające styl vintage, pastelowe kolory oraz stylizowane kreacje oraz piękne dodatki. Mamy dla was do pokazania cudowną sesję zdjęciową wykonaną przez Agnieszkę Wojnicz, która nas urzekła delikatnymi kolorami, romantyczną stylizacją oraz uroczymi kompozycjami z żywych kwiatów.
Przedstawiamy bajkowy ślub Weroniki i Michała, który odbył się w Tyńcu w Opactwie Benedyktynów, a uroczystość weselna miała miejsce w Karczmie Krzywaczka niedaleko Myślenic. Goście weselni jechali oldtimerowym autobusem zwanym “ogórkiem” wraz z Państwem Młodym, który nam się bardzo podoba. Chcemy też pogratulować wyczucia smaku dodatków, gdyż wszystkie dekoracje jak i czarująca, zwiewna suknia ślubna były zaprojektowane przez Weronikę – Pannę Młodą.
Gratulujemy dobrego gustu i poczucia piękna!
Drogie Panie koniecznie musicie zobaczyć stronę Agnieszki, która w uroczy, nastrojowy sposób przedstawia te wyjątkowe dni, czyli nasze śluby agawphotography.blogspot.com
Subtelna suknia Weroniki pięknie komponuje się z bladoróżowymi, pełnymi różami. Całość wygląda bardzo romantycznie, czyli tak jak lubimy.
Piękne, niespotykane detale i kompozycje kwiatowe, aż chce się patrzeć.
Delikatny, naturalny makijaż, subtelne upięcie włosów – tworzy duet doskonały.
Oldtimerowy autobus to świetny pomysł na ważny detal w stylu vintage. Na pewno goście weselni byli zachwyceni!
Widzimy radość, świetny, innowacyjny pomysł – lubimy takie.
Wszystko dopracowane w szczegółach. Anioł w stylu vintage, świece, bladoróżowe róże wszystko wygląda bajkowo i romantycznie.
Świetny pomysł na tort weselny, żywe, subtelne kwiaty tworzą “słodką kompozycję”.
Państwu Młodym życzymy szczęścia!
Para Młoda: Weronika i Michał, Miejsce ślubu: Opactwo Benedyktynów w Tyńcu, Wesele: Karczma Krzywaczka niedaleko Myślenic, Fotograf: Agnieszka Wojnicz agawphotography.blogspot.com
Przedstawiamy dzisiaj piękny ślub Kasi i Michała, który odbył się w czerwcu w Warszawie w kościele Św. Antoniego, a uroczystość weselna miała miejsce w Reducie Banku Polskiego na ulicy Bielańskiej. Wesele Kasi i Michała to piękne fioletowe i jasno różowe dekoracje – wspaniałe bukiety i udekorowane stoły (koniecznie okrągłe).
Uwagę zwraca brak zbędnego przepychu, wszystko wydaje się przygotowane bez zbędnych dodatków, a jednocześnie pięknie i stylowo. Widać, że Państwo Młodzi włożyli mnóstwo czasu w dopracowanie wszystkich szczegółów. Widzimy drewniana tablicę z imionami pary młodej przy wejściu do lokalu, świetny pomysł na “table plan” w postaci starej dużej walizki, w której umieszczone listę gości (obok leży “gazetka” z informacjami o Kasi i Michale) oraz papeterię z fioletowymi kwiatami (numery stołów, winietki, karty menu). Wszystko pasuje, wszystko robi wrażenie, wszystko się podoba!
Gratulujemy dobrego gustu młodej Parze, który świetnie pokazał Błażej na swoich zdjęciach.
Zdjęcia otrzymaliśmy dzięki uprzejmość Błażeja Sendzielskiego, który również ma dla Was niespodziankę w postaci promocji walentynkowej. Szczegóły oferty znajdziecie kilkając w banerek powyżej lub odwiedzając nową stronę Błażeja fotografiaslubna.blazejsendzielski.com – zachęcamy do odwiedzin.
———
Para Młoda: Kasia i Michał
Kościół: Św. Antoniego na ul.Senatorskiej
Wesele: Reduta Banku Polskiego ul. Bielańskiej
Dekoracje: G-Fiore pracownia Florystyczna
Cattering: Belvedere catering by design
Papeteria ślubna: Hello! Prints
Fotografia: Błażej Sendzielski
Zapraszamy Was dzisiaj na magiczny ślub Moniki i Pawła. Możemy praktycznie poczuć słodki zapach róż i orchidei emanujących z ich zdjęć ślubnych! Motywem przewodnim były kolory wiśniowy i fuksja, lecz najważniejsze dla Pary Młodej było połączenie magii tradycji oraz wyeksponowanie radości i dobra. Fotograf – Kari Bellamy – która przybyła aż z Londynu, fantastycznie uchwyciła blask ich pięknego dnia! Jej niezapomniane zdjęcia mówią wszystko…
Od Moniki:
Ja i Paweł poznaliśmy się jako nastolatki – ja 16 on 18 lat. Przyrzekliśmy sobie w dniu 16.11.2001 – dzień Pawła 18 urodzin, że już zawsze pozostaniemy razem. Ja nie wiedziałam, że były to 18 urodziny Pawła, padał śnieg, a my byliśmy wtuleni pod domem mojej babci przez 2 godziny. Graliśmy razem w zespole – on jest muzykiem i kompozytorem, ja śpiewam. Oboje studiowaliśmy muzykę i nagrywaliśmy piosenki w studiu nagraniowym Berwic Street Studios w Soho, tam gdzie min. Oasis, ciągle gramy i występujemy. Obecnie czekamy na pierwszy teledysk.
—
Fotograf: Kari Bellamy / Suknia ślubna San Patric-Califa z salonu La Sposa Bialystok / Fryzura: Studio b wykonana przez Błażeja, obecnego finalistę Loreal Thropy / Make up Artist: Marta Gąska atelier, Białystok / Kwiaciarnia: Katarzyna Januszyk, adamjanuszyk@wp.pl, tel. 85-715-52-91, Kwiaciarnia Wika – ul Sikorskiego Łapy
Ucieszyliśmy się, gdy ta nietypowa sesja narzeczeńska Kasi i Javiera, od Błażeja Sendzielskiego, wylądowała w naszej skrzynce emailowej. Uwielbiamy piękne fotografie i piękne śluby. Jednak przed ślubem polecamy sesję zaręczynowa, zwłaszcza taką jak ta, naprawdę wywołuje uśmiech na naszych twarzach. Ręcznie wykonany latawiec, dużo zabawy, gra z wiatrem, urocza para i miasto. Kochamy takie sesje.
Od Błażeja:
Historia z sesją jest prosta :). Postanowiłem, że chcę zrobić sesję z latawcami bo mało jest takich sesji a jeśli już są to na łące lub plaży. Postanowiłem przenieść ją do centrum miasta. Miałem obawę, że w centrum będzie zbyt mały wiatr na to aby latawiec ciachał wznieść się w powietrze. Jednak daliśmy radę. Skrzyżowanie ruchomych ulic dało poczucie miasta, ruchliwości jego mieszkańców a jednocześnie anonimowości bohaterów zdjęć.
Później przenieśliśmy się w miejsce bardziej odosobnione aby Para mogła “być sama” efektem są zdjęcia na schodach parku. Do sesji potrzebowałem latawca, które byłby trochę staromodny trochę self made ale nie mogłem znaleźć takich do kupienia więc zrobiłem go sam.
Zapraszamy na obejrzenie materiału z backstage na stronie Błażeja.
W ten piękny piątkowy poranek chcemy Was zaprosić do obejrzenia realizacji od pracowni florystycznej PATYKWIA. Patykwia gości na naszym blogu po raz pierwszy i zauroczyła nas dekoracjami w stylu EKO. Trend ślubu w stylu ekologicznym, urządzonym w zgodzie z przyrodą, jest coraz bardziej popularny także w Polsce. O dzisiejszym ślubie pełnym naturalnych elementów, opowiedzą Wam Dorota i Ania.
Od Patykwi:
Para Młoda zgłosiła się do nas około rok przed ślubem. Ślub odbył się we wrześniu 2011 w Wiśle. Wiedzieli już, że chcą, aby ich ślub był w stylu EKO (bardzo lubią taki styl). Zaproponowałyśmy len, mech naturalne elementy. W rozmowie o aucie do ślubu użyli określenia “nasza biedronka”, więc od razu przyszła nam do główny myśl, aby z czerwonego Lupo zrobić eko-biedronkę:) Panna Młoda już dawno zakupiła buty w kolorze niebiesko-granatowym. Dobrałyśmy do koloru butów kwiaty (goryczkę).
Ponieważ miało być eko w dekoracjach pojawił się len, do kościoła przywiozłyśmy nasze krzesła z lnianymi “pokrowcami”, w aucie pojawiły się lniane pokrowce na siedzenia uszyte przez mamę Panny Młodej, na aucie były lniane kropki biedronkowe, które obszyłyśmy czerwoną nitką i przede wszystkim, pojawiły się na stołach ręcznie uszte lniane biedronki i jeżyki. Dla pana Młodego, świadka i tatusiów przygotowałyśmy przypinki z owockami, owinięte jutą. Sweterek pod kolor butów wykonała pracownia Kigran z Tychów, zrobili także szydełkową koronkę do przewiązania bukietu Panny Młodej.
Biedronka i jeżyk to były motywy przewodnie – jeżyki pojawiły się także na zaproszeniach, które wykonała pracownia Petite w Wrocławia (współpracujemy z nimi na tej zasadzie, że dostają projekt dekoracji i do niego dostosowują zaproszenie – lub my dostosowujemy dekoracje do istniejącego już zaproszenia).
W dekoracjach pojawił się mech, patyczki, “polne” kwiaty, muszle ślimaków winniczków. Drogę do kościoła udekorowałyśmy buteleczkami z kwiatami- zawieszonymi na poręczach.
Rodzice dostali w prezencie krzaczki rozmarynu (w woreczkach z biedronką). Zioła pojawiły się w dużej ilości na weselu, na parapetach (były także poziomki), na bufecie także stały zioła w donicach. Świadkowie w podziękowaniu dostali skrzyneczki z kwiatami.
—
Źródła: Zdjęcia i realizacja: Pracownia Florystyczna Patykwia