Niejedna Pani Młoda marzy o ślubie w takim otoczeniu. Przepiękny pałac w Łochowie
z fantastycznym ogrodem, w którym odbyło się wesele. Ślub na wolnym powietrzu to ciągle niespotykane w Polskiej rzeczywistości! I chyba przeszkodą niekonieczne jest tylko często kiepska pogoda. Uważamy, że po prostu nie ma takiej tradycji, a szkoda bo na pewno może to być niezwykłe doświadczenie nawet jeśli jest to ślub cywilny. Wesele w pięknych wnętrzach pałacu zdecydowanie zdominowały dzieci, ponieważ w tym samym dniu córeczka Nowożeńców obchodziła roczek! Dzieciaki w otoczeniu obrazów Beksińskiego i Dudy Gracza bez skrępowania puszczały bańki mydlane, układały klocki i jeździły samochodami. To jest dokładnie to co tygrysy lubią najbardziej!
Zdjęcia, które macie okazję podziwiać są autorstwa Michała Najberga (Vasco Images), który
już gościł na naszych łamach i uważamy, że ciągle utrzymuje wysoki poziom swoich fotografii,
a szczerze powiedziawszy to z każdym rokiem zaskakuje nas coraz bardziej.
Jeśli jeszcze zastanawiacie się nad wyborem fotografa na swój ślub, wydaje nam się, że poniższy reportaż ułatwi wam podjęcie decyzji.
Michał:
Ślub Moniki i Krzyśka był pod każdym względem wyjątkowy, inny niż wszystkie, na jakich byłem. Bohaterami reportażu ślubnego była nie tylko Para Młoda, ale także córeczka Zosia, która obchodziła pierwsze urodziny. Na szczęście mocno niepewna pogoda nie pokrzyżowała planów
i udało się przeprowadzić ceremonię ślubną w malowniczym ogrodzie przed pałacem w Łochowie.
Ślub plenerowy, pełna ekspresji Para Młoda, piękne światło i niekończące się pokłady energii licznych szkrabów – nie mogłem wymarzyć sobie lepszych warunków do zdjęć ślubnych. Kameralne przyjęcie weselne zostało absolutnie zdominowane przez małolatów. Na parkiecie zamiast tańców można było puszczać bańki mydlane, poukładać klocki bądź pościgać się samochodami. Niesamowite wrażenie robiła kolekcja obrazów na ścianach. Widzieliście kiedyś oryginalne płótna Beksińskiego czy Dudy-Gracza na sali weselnej? Obłęd.
—
Miejsce wesela: Pałac w Łochowie
Fotograf: Michał Najberg (Vasco Images)
Marta i Janek wyglądali pięknie i czuli się wspaniale na swoim weselu nad jeziorem Kierskim
w hotelu Kaskada. Zdjęcia, które obejrzycie poniżej wykonała dla Pary Młodej Martyna Piotrowska (zachęcamy do odwiedzenia strony Martyny tolala.pl) i naszym skromnym zdaniem spisała się
bez zarzutu.
Jesteśmy zachwyceniu klimatem jaki udało się stworzyć i oddać atmosferę uroczystości.
Nie przeszkodziła w tym spontaniczna decyzja Marty i Janka o ślubie i plenery które nie były zaplanowane, a powstały pod wpływem chwili. Zachwycajcie się zdjęciami i zobaczcie jak wszystko pięknie do siebie pasowało na tym pięknym ślubie!
Marta:
Ślub zaplanowalismy trzy miesiące przed terminem i mieliśmy ogromne szczęście, że trafiliśmy
na wspaniałych ludzi, z wspaniałym gustem. Szczególnie jesteśmy zadowoleni z pani fotograf.
Daliśmy Toli wolną rękę dotyczącą fotografii i to się opłaciło – mamy przepiękną pamiątkę.
Zdjecia na pomoście powstały na 45 minut przed uroczystością i były wynikiem spontanicznej decyzji, a efekt przerósł nasze oczekiwania.
Martyna:
Widok na jezioro, grono przemiłych ludzi i czas, który uciekał jak szalony.
Schowana za aparatem wzruszałam się i uśmiechałam na zmianę.
To był super czas i gdybym mogła, przeżyłabym ten dzień jeszcze raz.
—
Fotograf: Tolala
Papeteria: hello! PRINTS
Lokal weselny: Hotel Kaskada
Kościół: św. Jana Marii Vianneya